DL: „Wracamy po Was” – pierwsze podsumowanie
Była tu niedawno zapowiedź akcji „Wracamy po Was”, czas na podsumowanie na łamach zyleta.info. Sytuacja trenowanych dzieci jest ciężka (ich tożsamość jest specjalnie chroniona by nie grać ich twarzami, są tam nawet nieświadomi niczego siedmiolatkowie). Trenuje ich obecnie około 20 osób (po części zmieniają się, ale jest stały trzon). Pochodzą z rodzin patologicznych, gdzie obecne są narkotyki (problem „młodych, przypadkowych rodziców”) i alkohol. Codziennie oglądają staczanie się swojej rodziny, a często bezsensowną przemoc. Pozbawieni dobrych wzorców nie są w stanie zrozumieć tej sytuacji i z czasem zaczynają po prostu naśladować, zataczając koło patologii. Sport ma być naszą propozycją dla nich. Ma być zatrzymaniem tego koła. I póki co jest…
Głucha nie pozostała kickboxerska Legia, która zorganizowała zbiórkę sprzętu, dzięki której po wakacjach znaczna część dzieciaków otrzyma swoje rękawice! Będziemy też mieli jakieś tarcze. Sprzęt podsyłali również inni – trafił on już do naszej sekcji!
Słowa podziękowania należą się zawodnikom K-1, którzy na ostatnich Mistrzostwach Polski nagrali specjalny film z przeznaczeniem dla biedniejszych dzieciaków z „Wracamy po Was”. Wystąpił m.in. Juras, raper i trener warszawskiego Street Fightera! Poniższy filmik dzieci oglądały podczas specjalnego seansu na rzutniku, nie muszę chyba pisać jaką miały frajdę:
Wcześniej, dzięki sprzedaży kubków „Fanatyczne Legionistki” (pozdro MałaMi), zakupiono dzieciakom koszulki i szczęki bokserskie. Za ogólną zbiórkę pieniędzy wykonaliśmy 40 sztuk dresów na treningi (podziękowania dla LTM)! Legijna sekcja pokerowa wsparła akcję kilka razy, dzięki czemu przez długi czas dzieci po treningach miały całe kilogramy batonów musli. Dzięki kilku dostawcom wody mamy wiele butelek po dziś dzień i starczy jeszcze na wrzesień!
Za pojedyncze wpłaty od kibiców Legii i nie tylko, można było organizować dzieciakom czas. Około 10 razy zaliczaliśmy po kilka kursów jednego dnia, wożąc ich na organizowane przez kluby sztuk walki wydarzenia/integracje, a także na zwykłe treningi normalnych sekcji jako urozmaicenie. Na koniec sezonu graliśmy w piłkę nożną… w wielkich, dmuchanych piłkach, dzieciaki miały wiele radości.
Dzięki dla wszystkich dobrych ludzi, którzy wsparli i wspierają akcję. Bez nagłośnienia i zbiórek, prawie nic z opisanych wyżej rzeczy nie mogłoby mieć miejsca, a nasza praca nie miałaby szans interesującego dla dzieci rozwoju. Ale efekty są widoczne… Dzieciaki same piszą, same wręcz obskakują by organizować dodatkowe treningi, nawet pod chmurką – rozpaczają, gdy mamy przymusowe przerwy. Sport części z nich zajął dużą część myśli.
Akcja ma w swoim założeniu odciągać od alkoholu i narkotyków, kierować uwagę na sport. Między wierszami przekazywany jest także odpowiedni do ich wieku oraz sytuacji patriotyzm oraz odpowiednie zachowania w różnych sytuacjach. Nie ma lekko, wiele ich opowieści i zachowań przyprawia o mało przyjemne ciarki, ale z Waszą pomocą damy radę dalej jechać z tematem… Jeszcze raz, w imieniu swoim i dzieciaków – dzięki!
Ł.
PS: Akcja jest prowadzona przez redakcję zina „Droga Legionisty”. Właśnie wyszedł nowy numer na papierze. Wiele premierowych tekstów. Prócz relacji z meczów Legii, wywiadów m.in. z Deobsonem, Legia FC Rypin, kibicem Legii i Den Haag można w nim znaleźć 3 strony relacji z treningów z dziećmi. Jak nabyć te 80 stron lektury? Wystarczy wpłacić 13 zł (w tym wysyłka priorytetowa) na 76 1050 1979 1000 0091 3411 5972, a w tytule przelewu podać dokładne dane do wysyłki oraz napisać DL19! Więcej tu: http://drogalegionisty.pl/?p=11118944#more-11118944! Pytajcie też w warszawskich, kibicowskich sklepach stacjonarnych.
« Walne SKLW – aktualizacja Nastepny wpis
Legijny Ursus: rocznica Czerwca ’76 »
21:56
Chcieć to móc! Ja też pozdrawiam :)