Maciek: „Eksperymenty”, czyli relacja z Legia – Śląsk

Autor Redakcja 4 (komentarze)

Bycie legionistą od dawien dawna wiązało się z wieczną huśtawką nastrojów, niepewności, zawirowań.

To na nas legionistach, niczym na królikach doświadczalnych, związkowi działacze od zawsze testowali różnego rodzaju kary, obostrzenia, restrykcje. To znowu na nas, piłkarze ?wojskowych? od niepamiętnych czasów, swoją postawą, umiejętnościami, zaangażowaniem swoimi wynikami, lubili testowac poziom naszego przywiązania, wytrzymałości, wiary w sukces końcowy. Mecz ze Śląskiem Wrocław praktycznie pod każdym względem był inny od poprzedniego, był kolejnym eksperymentem na otwartych organizmach legijnej braci.

[foto j85.pl]

Jeszcze parę godzin przed rozpoczęciem tego spotkania, wielu kibiców, na co dzień zasiadających na ?Żylecie?, zastanawiało się gdzie obejrzec mecz ze Śląskiem. Tego typu dywagacje miały miejsce wskutek podjętych decyzji przez ?możnych? zarządzających naszą ligą. Już następnego dnia po meczu Legii z Polonią, ?wąsy? z Ekstraklasy postanowiły zamknąc najgłośniejszą trybunę stadionu. To nic, że inne kluby za podobne wykroczenia karane były/są zdecydowanie łagodniej. W myśl zasady ?Legia jest Legia kary muszą być?, jedynym słusznym rozwiązaniem zaspokajającym jakże zbulwersowane, rządne krwi społeczeństwo, zbulwersowanych pismaków ?G? wiedzącej?, była przykładna, spektakularna kara. Taka która ?pójdzie w świat? i da przykład innym.

[foto j85.pl]

Taki stan rzeczy miał miejsce, mniej więcej do godziny 14 (czyli na 6 godzin przed pierwszym gwizdkiem sędziego). Właśnie o godzinie 14 karę uchylono.

Tym razem na stadionie nie było kompletu. Największy wpływ na to miała właśnie późna decyzja zezwalająca na otwarcie północnej trybuny, ranga rywala, piątek i inne takie, które nie przeszkadzały prawdziwym fanatykom. Takim, którzy są z Legią nie tylko na meczach z Polonią, Wisłą czy Lechem. Takim, którzy nowego stadionu nie traktują jako miejsca na mapie turystycznej Warszawy. Być może właśnie dlatego w zgodnej opinii wielu kibiców, atmosfera była zdecydowanie lepsza niż właśnie na derbach. Od pierwszych minut doping stał naprawdę na bardzo przyzwoitym poziomie, fani śpiewali równo i głośno. Piłkarze Legii bardzo szybko objęli prowadzenie. Bardzo szybko, może trochę za szybko nasz gniazdowy zarzucił ?mamy lidera, w Warszawie mamy lidera?.

[foto j85.pl]

Jak wiemy nic z tego nie wyszło. Mecz zakończył się zwycięstwem drużyny gości, ale praktycznie nawet przez chwilę nie daliśmy po sobie poznac, że piłkarze nas zawiedli. Nie daliśmy też możliwości głośnego cieszenia się z tego sukcesu, kibicom Śląska, którzy wspierani przez swoje wszystkie zgody, mieli nadzieję zdominowac wokalnie Łazienkowską.

Tak więc po derbach, które wprowadziły nas w stan euforii, ekstazy, szybko zostaliśmy oblani kubłem zimnej wody. Przeszliśmy operację na ?otwartych sercach?.

No ale w sumie przecież za to kocha się piłkę nożną, za to kochamy Legię Warszawa.

MACIEK

Fotorelacja – 87 fotek – tradycyjnie na  j85.pl.

Filmik z dopingiem skręcony przez legia.net:

4 ( komentarze )
mar 12, 2011
17:31
#1 legionista :

ten filmik to chyba z przyszłości :) 11.04.2011

mar 12, 2011
19:19
#2 A :

Rządne krwi społeczeństwo? Omg

mar 13, 2011
02:15
#3 daro :

Było zajebiście!!! ale zawsze może być lepiej! 15.03.2011 godz 18;30 zróbmy jeszcze większy kocioł!!!

mar 14, 2011
09:22
#4 Tajjmrot :

Ultrasi z Zylety SZACUN za to co zrobiliście na meczu. W takich chwilach zaluje, ze nie mam 20 lat mniej i nie jestem z Wami. Zle pisze bo caly czas byłem z Wami i probowalem Was wesprzec ze wschodniej.

Zostaw komentarz

Nazwa

E-mail

www

Poprzedni wpis
«
Nastepny wpis
»