Legijny Święty Mikołaj u Powstańców

Autor Redakcja 0 (komentarze)

Święta Bożego Narodzenia mają tę niepowtarzalną, uroczystą i nastrojową nutę, która sprawia, że ludzie są sobie bliscy, a ich nieodłączną tradycją są świąteczne prezenty składane pod choinkę przez – jak głosi legenda – Świętego Mikołaja z dalekiej Północy.Tym razem w owego przybysza wcielili się kibice Legii, którzy pamiętali o zaprzyjaźnionych bohaterach czasu wojny – warszawskich Powstańcach.

Jako że współpraca legionistów ze środowiskami powstańczymi trwa już od wielu lat i zatacza coraz szersze kręgi, kombatanckie grono naszych znajomych i przyjaciół stale się powiększa. Świąteczna akcja była więc przeprowadzona z rozmachem. Kilkadziesiąt pokaźnych rozmiarów świątecznie zapakowanych paczek z delikatesową zawartością zawitało więc, wraz z legijnymi Mikołajami, pod właściwe adresy.

Trudno opisać wszystkie reakcje obdarowanych, bo były zaproszenia na herbatę, kawę i ciastka, były zaproszenia na powstańcze wspominki, były nawet całusy od sanitariuszek i łączniczek, ale przede wszystkim dominowały wzruszenie i radość. Radość, że ktoś o Nich myśli i pamięta i wzruszenie, że jest jeszcze w młodych, warszawskich duszach – co podkreślali – duch tego miasta. I o to chodziło! Uśmiech ostatnich przedstawicieli Warszawy, której już nie ma jest bezcenny. A tylko od nas samych zależy, czy ów warszawski fason i sznyt rodem z Wiecha, grzesiukowych i tyrmandowych zaułków miasta i powstańczych barykad, przetrwa. Póki co, pamiętajmy o tych, którzy w godzinie próby nie zawiedli Warszawy i Polski. Chwała Niezłomnym!


 

Brak komentarzy.!
Zostaw komentarz

Nazwa

E-mail

www

Poprzedni wpis
«
Nastepny wpis
»