Maciek: „Różnica klas”, czyli relacja z wyjazdu do Bełchatowa

Autor Redakcja 8 (komentarze)

Wygrana w meczu z Polonią bardzo cieszy, ale jeżeli piłkarze naszego klubu myślą, że na tamtej wygranej przejadą całą rundę, to są w błędzie. ?Co wy robicie, wy naszą Legię hańbicie? ? śpiewało blisko 400 legionistów w stronę grajków po końcowym gwizdku sędziego. Gdyby nie ich postawa wyjazd można byłoby zaliczyć do bardzo udanych.  

Wyjazdy do Bełchatowa zawsze cieszyły się sporym zainteresowaniem. Względnie bliska odległość, łatwy dojazd sprawiają że chyba nigdy nie mieliśmy kłopotów z wykorzystaniem przeznaczonych dla nas wejściówek. Tym razem jednak dostaliśmy ich wyjątkowo mało, bo tylko 380. Bilety, jak łatwo było przewidzieć, bardzo szybko stały się towarem deficytowym i rozeszły się błyskawicznie. Cena zakupionej wejściówki obejmowała też przejazd autokarem.   
Najstarsi górale (w tym przypadku najstarsi legioniści), chyba nie pamiętają kiedy ostatni raz jechaliśmy na mecz wyjazdowy autokarami. Nie bawiąc się w kronikarstwo odnotujmy, że było to dawno, na tyle dawno, że chyba większość z wybierających się do Bełchatowa bardzo entuzjastycznie przyjęła wiadomość o tym środku lokomocji.

[źródło: jp.85]

W niedzielny poranek pod Torwar podjechało osiem autokarów. Autokarów, których z całą pewnością nie da się zaliczyć do perełek polskiej techniki motoryzacyjnej. ?Na Bełchatów wystarczy, gorzej by było gdybyśmy mieli tym jechać do Lubina? ? dało się słyszeć komentarze. Tak jak pojazdy przypominał lata minione (bardzo dawno minione), tak samo kierowcy doskonale wtapiali się w ich klimat. ?Połomski Jerzy to idol polskiej młodzieży? ? śpiewano w jednym z autokarów. Piosenka dedykowana była kierowcy, do złudzenia przypominającego legendę polskiej sceny muzycznej. W innych autokarach również było bardzo wesoło.
Jednym z większych minusów wjazdów autokarami jest fakt nieuniknionego towarzystwa smutnych panów w mundurach. Drugim równie dokuczliwym jest, zamykanie stacji benzynowych, zajazdów i innych miejsc w których można zakupić prowiant. Tym samym nieprzygotowanym do podróży pozostaje liczyć na stadionowy catering, a z tym jak wiadomo, bywa różnie.
 
Tak więc przez wzgląd na wspomniane blokady wszelkich przybytków z artykułami spożywczymi w Bełchatowie stawiliśmy się w miarę szybko.

[źródło: jp.85]

Zanim rozpoczęło się wpuszczanie na sektor, głos zabrał jeden z przedstawicieli Stowarzyszenia, który poinformował o zakazie odpalania ?achtungów?. Dalej wpuszczanie na stadion przebiegało bardzo sprawnie, obyło się bez prześwietlania źrenic, pozowania do zdjęć i innych takich?
Na płocie sektora gości poza czterema flagami zawisł transparent wspierający kibiców Górnika Łęczna, któremu nowy, bogaty właściciel zmienił nazwę.

[źródło: jp.85]

?Zanim zaczniecie czegoś wymagać od piłkarzy, zacznijcie najpierw wymagać od siebie? ? nawoływał do głośnego śpiewu, nowo prowadzący (na czas kiedy Piotrkowi nie skończy się zakaz) doping. Gdybyśmy mieli kierować się tymi słowami i w niedzielne popołudnie dostosować swoje wysiłki i zaangażowanie do poziomu grajków, musielibyśmy rozsiąść się wygodnie na krzesełkach z herbatką w rękach i oddać się konwersacji ze znajomymi.

[źródło: jp.85]

Wiadomo w sporcie są gorsi i lepsi, ale nie trzeba być wybitnym specjalistą piłkarskim, żeby stwierdzić, że piłkarze naszego klubu są ostatnio wybitnymi nieudacznikami. Takiej nieudolności i braku woli walki nie widzieliśmy już dawno.  

Miejscowi kibice pomimo tego, że mieli zdecydowanie więcej powodów do zadowolenia, nie przekraczali średniego poziomu decybeli, wbrew temu o czym informowali wszystkich zgromadzonych stosowną oprawą.   

Spotkanie zakończyło się porażką Legii. Wyczerpał się też kredyt zaufania dla piłkarzy, o czym zostali poinformowani dosadnymi słowami, kiedy podeszli pod nasz sektor.

W drodze powrotnej klimat w pojazdach nie oddawał poziomu wkurzenia (wkurzenia ? bo czytają nas również dzieci) na grajków. 

W Warszawie zameldowaliśmy się wcześnie, wcześniej niż zazwyczaj. Obszerna fotogaleria, jak zwykle, na  jp.85.

MACIEK

PS. Jak tak dalej pójdzie to na puchary pojedziemy ale wspomóc naszych przyjaciół z Hagi, którzy w niedzielę wygrali z odwiecznym rywalem z Amsterdamu 3:2. Gratulujemy!

8 ( komentarze )
mar 22, 2011
00:24
#1 Martin :

A powiedzcie…Konieczne były dwa razy śpiewy”Jazda z kur.wami…”??? To już nawet z GKSu Bełchatów robimy sobie wrogów???Nie mamy innych?!;/

mar 23, 2011
15:30
#2 pp :

Fukushima niech sie trzyma!!

Zostaw komentarz

Nazwa

E-mail

www

Poprzedni wpis
«
Nastepny wpis
»