Maciek: Fatum nad gośćmi (Legia – Górnik Z.)

Autor Redakcja 14 (komentarze)

Wygląda na to, że ten sezon będzie niefartownym dla kibiców gości. Nie to żebyśmy przesadnie martwili się ich pechem i problemami, ale jak zauważył jeden z kolegów: ?brak przyjezdnych na trybunach sprawia, że zwycięstwa smakują inaczej?. Ekipa ?Donka? i spółki w walce o słupki poparcia tak naprawdę zdolna jest do wszystkiego, ale póki co nie dajemy wiary aby w szerokim spectrum ich możliwości było wywoływanie ulewnego deszczu czy innych anomalii pogodowych. A właśnie ulewa była powodem odwołania inauguracyjnego meczu na stadionie Legii z Zagłębiem. Tym samym przyjezdni z Lubina zaliczyli ?pusty przelot? i chyba rozfartowali kolejne ekipy. W piątkowy wieczór połączone siły zabrzańsko ? katowickie nie dojechały w komplecie do stolicy na wskutek tragicznego wypadku innego pociągu jadącego tą samą trasą. Co warte podkreślenia zabrzanie i ich zgodowicze wzięli czynny udział w akcji ratunkowej. Ostatecznie na sektorze południowym pojawiło się tylko kilku przedstawicieli ze śląska i przez całe spotkanie w ciszy i skupieniu obserwowali to co się działo dookoła (odzywając się chyba dwa razy). Za kilka dni przekonamy się co spotka Rosjan, niemniej co by to nie było, już dzisiaj wiadomo, że spore koszty wiz mogą skutecznie odstraszyć fanów moskiewskiej ?kamandy?.

Właśnie przez wspomniane utrudnienia pogodowe, dopiero spotkanie z Górnikiem Zabrze było faktycznym pierwszym meczem nowego sezonu na Legii. Pomimo zwycięskiego remisu z zespołem tureckim i wyjazdowych 3 punktach przywiezionych z Krakowa pojedynek z drużyną z Zabrza nie ściągnął tłumów na stadion. Oczywiście gdyby jeszcze parę lat temu ktoś powiedział że 18 tysięcy będzie traktowane jako przeciętna to uznano by go za średnio rozgarniętego, jednak patrząc na obecne możliwości 18 tysięcy, jest właśnie wynikiem przeciętnym.

A teraz trochę się poczepiamy. Czy naprawdę zakorkowane wejścia to jest problem który będzie już zawsze towarzyszył meczom na stadionie Wojska Polskiego? Dziwi i śmieszy widok stojących bezczynie ochroniarzy przy prawie pustych bramkach od strony trybuny zachodniej, kiedy w tym samym czasie setki ludzi w ścisku przepycha się do kilku wejść od strony wschodniej. Czy nie właściwszym i logiczniejszym by było zachować odpowiednie proporcje i środki ? czyli, tam gdzie więcej ludzi tam więcej bramek i sprawniejsza przepustowość. Tylko tyle i aż tyle.
Inna sprawa, że chyba nikt specjalnie nie spinał się żeby na stadionie stawić się długo przed rozpoczęciem spotkania.

Na wpół zapełnionych trybunach poza naszymi standardowymi flagami pojawiły się dwa transparenty specjalne nawołujące do stawienia się na czwartkowym meczu ze Spartakiem Moskwa. Tradycyjnie też rozpoczęliśmy od odśpiewania ?Snu o Warszawie? i ?Mistrzem Polski??. Dalsze wokalne popisy, mimo bardzo mocnego zaangażowania gniazdowego, początkowo stały na przeciętnym poziomie. Wielokrotnie trybuna górna śpiewała szybciej od dolnej i odwrotnie (co było szczególnie słyszalne przy śpiewaniu piosenki ?szkoła, praca??). Na Spartaka musimy skoordynować śpiewanie i dąć z siebie znacznie więcej. Jeżeli komuś brak motywacji niech zerknie do Internetu i zobaczy jakie szaliki produkują kibice Spartaka (opatrzone obraźliwymi epitetami w kierunku Legii).
Mecz ułożył się po naszej myśli i pomimo stracha spowodowanego wyrównującą bramką Górnika, chyba nie było takiego kto nie wierzył w sukces końcowy. Przez ostatnie kilkanaście minut doping prowadzony był bez koszulek w akompaniamencie głośno wybijającego rytm bębna. Serbowie zrobili swoje i drugie spotkanie ligowe ponownie zakończyło się wynikiem 3:1.

Po końcowym gwizdku, piłkarze podziękowali za wsparcie i odśpiewali razem z nami ?mistrz, mistrz, Legia mistrz?. Może i za wcześnie na przesadne prognozowanie, ale jeżeli przynajmniej nasi Serbowie dalej będą rozkręcać się tak jak to właśnie ma miejsce to nasze śpiewy o mistrzu? a z resztą po co zapeszać.
Pamiętajcie WSZYSCY na Spartaka i pokażmy ruskim że przyjechali do piekła!!!

MACIEK

14 ( komentarze )
sie 18, 2011
12:42
#1 Tajjmrot :

Do Kris
Rosjanie to generalnie naród niewolników. Bezmyślnie wykonujący polecenia władzy i pokornie przyjmujący jej pogardę wobec własnego społeczeństwa. Oczywiście bywają wyjątki (pewnie ich niemało). Przyponę ci jednak parę faktów z historii:
3 rozbiory Polski (123 lata niewoli)
Rzeż Pragi 1832
Egzekucje, zsyłki i konfiskaty majatków po 1863
Wojna Polsko-Rosyjska 1919-20 (mordowanie jeńców, gwałcenie kobiet, bezczesczenie i palenie kościołów)
17 września 1939 r
Katyń 1940
Bierne przyglądanie się rzezi Warszawy w trakcie i po Powstaniu Warszawskim 1944/1945
Tysiące wywiezionych i zamordowanych patriotów z AK po 1944
45 lat „bratniej” współpracy w ramach Obozu Socjalistycznego.
Chcesz mnie przekonać, że to wszystko zrobili nieliczni źli Rosjanie, a poza nimi społeczeństwo naszych braci słowian jest nam szczerze oddane?
Myśl kris-człowieku to nie boli. Czasami tylko bolą wspomnienia. Te dotyczącde naszej historii szczególnie.
Rozumiem, że wierzysz że spartakowcy przyjechali do nas „kulturno” wspierać swoją drużynę i okazać nam szacunek. Jeśli tak to popatrz na szaliki jakie przygotowali.
Pozdrawiam wszyskich kibiców LEGII
Do zobaczenia na stadionie i nie zalować gardeł niezależnie gdzie siedzicie.

wrz 2, 2011
21:27
#2 tarcho :

ten kris to jakas prowokacja

Zostaw komentarz

Nazwa

E-mail

www

Poprzedni wpis
«
Nastepny wpis
»